Maciuś, ur w 2004 roku
Maciuś odszedł w październiku 2018, nie chorował, od dawna nie miał problemów moczowych. Zaczęło się od przeziębienia, z którego Maciek wydobrzał ale coś było nie tak. Pogorszenie zdrowia nastąpiło błyskawicznie mimo dobrych wyników badań. Zawsze był dużym, dorodnym kotem o pięknym futrze. Nagle schudł. Leczenie nie dało rezultatu. Spoczął na cmentarzu zwierzęcym.
Maciek był przemiłym kotem, łagodnym, spolegliwym, przymilnym. Uwielbiał głaskanie i trącał łebkiem aby się nim zainteresować.
-------
Maciuś został znaleziony na ulicy jako mały kociaczek. Jest przemiłym, spokojnym kocurkiem. Uwielbia głaskanie, trąca łebkiem i domaga się głaskania. Nie zaprzyjaźnia się z innymi kotami ale nie jest agresywny.
Od dawna Maciuś cierpi na syndrom urologiczny i potrzebuje specjalnej karmy, pasty uropet.
