Aby poszukać psa kliknij psy do adopcji
Serdecznie dziękujemy wszystkim sponsorom - to właśnie dzięki Waszym wpłatom jesteśmy w stanie finansować kompleksową opiekę weterynaryjną naszych podopiecznych, zapobiegać nadliczebności psów i kotów poprzez zabiegi sterylizacji, oraz zapewnić naszym czworonogom właściwe wyżywienie.
Jeśli chcesz być zamieszczony na stronie Fundacji Canis w dziale "Sponsorzy" powiadom nas mailowo a wówczas wasze imię i nazwisko ukarze się na liście sponsorów.
Koty dorosłe są spokojne, stateczne, mają ukształtowany charakter, który się już bardzo nie zmieni. Znamy dobrze osobowość każdego z naszych kotów do adopcji i możemy je dokładnie opisać. Większość kotów do adopcji bardzo szybko zadomowi się w nowym miejscu i pokocha nowego opiekuna, a niektóre koty i kotki będą potrzebowały trochę więcej czasu. Kot dorosły może zostać sam w domu gdy Ty idziesz do pracy.
Wszystkie zwierzęta do adopcji to koty domowe. Większość z nich to tzw. "koty dachowce", zdarzają się też koty rasowe, chociaż nie wiemy na pewno.
Nasze dorosłe koty do adopcji (Warszawa) są zaszczepione i wysterylizowane. Poniżej możesz obejrzeć zdjęcia kotów do adopcji. A filmy znajdziesz na naszym kanale na Youtube.
Adopcja kotów przez telefon, adopcja kota przez internet to rozmowa, w czasie której pytamy opiekunów o warunki w jakich będzie przebywał kot. Potem odwozimy kota do domu i spisujemy umowę adopcyjną. Oddam kota w Warszawie lub okolicach, ale w wyjątkowych wypadkach psy i koty odwozimy także do innego miasta.
Koty do adopcji w Warszawie, przedstawione poniżej, czekają na swój dom w Ośrodku Adopcyjnym Fundacji CANIS pod opieką Danuty Skarbek. Tel.: 22-833-81-30, 693-34-99-78.
Jeśli ktoś zechce sponsorować psy i koty, prosimy o wpłatę na konto Fundacji Canis, z dopiskiem imienia kota na przelewie.
Szukamy domów dla stadka 17 kotów porzuconych przez nieodpowiedzialną opiekunkę
W marcu 2011 roku kobieta oddała część swoich kotów do hotelu dla zwierząt na 3 dni. Nigdy nie zapłaciła ani złotówki za ich pobyt w hotelu ani ich nie odebrała. Inną grupę kotów po prostu wyrzuciła na dwór.
Dzięki wyrozumiałości właściciela hotelu koty nie zostały odwiezione do schroniska, dostaly szanse na życie.
Koty były pozornie zdrowe, jednak okazało się że wymagają leczenia - oczy, uszy, zapalenie oskrzeli, ciąże, kastracje, sterylizacje, odrobaczanie.
Wszystkie koty są bardzo miłe.
Koty są wysterylizowane, przetestowane na Felv i Fiv.
Adoptując jednego z 17 lub parę napewno zdobędziecie super przyjaciela na całe życie.
Osoby zainteresowane adoptowaniem kota lub wsparciem finansowym opieki
nad nimi proszone są o kontakt pod numerem telefonu 693 349 978 lub 22 833 81 30.
Fundacja opieki nad zwierzętami Canis od wielu lat prowadzi akcje na rzecz bezdomnych zwierząt. Dzięki Państwa pomocy, wsparciu finansowemu i rzeczowemu udało nam się uratować od śmierci wiele psów i kotów, poprawić im byt, znaleźć dla wielu z nich kochających, odpowiedzialnych opiekunów.
Akcja ratowania psów i kotów trwa nadal, cały czas czekamy też na Państwa pomoc. Przeczytajcie, co robimy i dołączcie do nas - możecie wesprzeć nas finansowo, rzeczowo, przy transporcie oraz pracując społecznie. Podczas wieloletniej działalności fundacji zauważyliśmy pewną poprawę warunków życia bezdomnych psów i kotów, ale niestety zwierzęta nadal bardzo potrzebują opieki, a ich liczba nie maleje.
Fundacja opieki nad zwierzętami Canis od wielu lat prowadzi działania na rzecz bezdomnych zwierząt. Dzięki tym akcjom udało się uratować wiele kotów i psów, polepszyć ich byt. Dla wielu z nich znaleźlismy troskliwych opiekunów. Ale zwierzęta nadal czekają na pomoc. Ich liczba nie maleje a potrzeby nadal są przeogromne.
Nasze działania odbywają się także dzięki pomocy, wsparciu finansowemu i rzeczowemu miłośników zwierząt. Cały czas czekamy na Państwa pomoc i wsparcie. Przeczytaj poniżej co robimy dla zwierząt.
Dołączcie do nas - możecie wesprzeć nas finansowo, rzeczowo, przy transporcie oraz pracując społecznie.
Wiele osób posiadających kota dochodzi po jakimś czasie do wniosku, że zbyt dużo czasu spędza on samotnie ze względu na ich tryb życia, lub tez "dojrzewają" do obcowania z większą ilością kotów pod jednym dachem. Słowem, postanawiają, że dla towarzystwa swemu kotu i sobie przygarną jeszcze jedno zwierzę. Pod każdym względem słuszna to decyzja, lecz może się zdarzyć, że przyniesiony do domu nowy lokator nie zostaje zaakceptowany przez kociego gospodarza. Trzeba wtedy szukać domu dla świeżo adoptowanego kociaka lub - jeśli zostanie - żyć w pewnym dyskomforcie z nie lubiącymi się współlokatorami. To są, na szczęście, sytuacje sporadyczne. Większość kotów jakoś się dogaduje, a nawet zaprzyjaźnia (może z wyjątkiem stuprocentowych samotników, bo i takie koty też bywają).
Ten przydługi wstęp ma prowadzić do sugestii, aby osoby nie posiadające jeszcze kota, a noszące się z zamiarem jego przygarnięcia, wzięły od razu dwa koty. Bardzo często na internetowych stronach adopcyjnych można znaleźć ogłoszenia o kocich parach - może to być rodzeństwo, lecz niekoniecznie. Jeśli koty już zaprzyjaźniły się w sposób naturalny, będą najlepszymi w świecie partnerami, a dla ludzi niekłopotliwym "nabytkiem". Obie strony unikną stresującego okresu adaptacji i do pierwszych chwil wspólnego zamieszkania rozpocznie się kocio-ludzka sielanka. Zaręczam, że nie ma przyjemniejszego widoku, niż wtulone w siebie, myjące się nawzajem z czułością, lub brykające razem koty. Przecież to zrozumiałe, my też nie zaprzyjaźniamy się z każdym, lubimy dobierać sobie towarzystwo - więc jeśli koty już się "dobrały" , będą trwać w symbiozie i cieszyć nasze serca.
Bez dwóch zdań, adopcja kocich par przyjacielskich służy zarówno ludziom, jak i kotom.
Jako przykład można tu opisać historię Freda i Wilmy. Koty te jako nierozłączna para trafiły do Fundacji Canis z piwnicy przy ul. Popiełuszki, 15 marca tego roku. On oceniony był na 2-3 lata, kotka zna ok. pół roku. Koteczka potwornie przeziębiona, kocur w stanie tragicznym - chudy, zapchlony, z biegunką i (później zdiagnozowaną) grzybicą układu pokarmowego. Pomimo wyleczenia pozostał kotem specjalnej troski, gdyż grzybica może się odnowić. Ponieważ oba koty nie dogadywały się ze stadem w miejscu przechowywania (Fred tak się bił, że musiał zostać odizolowany), miały po wyleczeniu wrócić do piwnicznego azylu. W przeddzień wypuszczenia Fred złamał łapę z powodu słabych kości. Leczenie miało się przedłużyć, więc poszło ogłoszenie do internetu, że do adopcji są koty w parze. Zgłosiła się Pani Joanna - zabrała do domu Freda i Wilmę 13 sierpnia 2006. Wzięła je, jak powiedziała, właśnie dlatego, że były specjalnej troski. Pani Joanna dużo pracuje, poza domem przebywa większość dnia. Biorąc dwa kochające się stworzenia podjęła bardzo mądrą i dobrą dla kotów decyzję - są razem, nie nudzą się, mogą się do siebie przytulić. A ich opiekunka, pytana o to, jakie ma korzyści, odpowiada z uśmiechem: "Jak koty potrafią nagradzać!" Proponuję, by Panią Joasię sklonować w setkach egzemplarzy.
Maryla Weiss
Koty do adopcji (w Warszawie) przedstawione poniżej, czekają na swój dom w Ośrodku Adopcyjnym Fundacji CANIS pod opieką Danuty Skarbek. Tel. 833-81-30, 693-34-99-78.
Koty do adopcji przebywają w mieszkaniach wolontariuszy. Adopcja kota odbywa się osobiście - odwozimy koty i kotki do domu. Obejrzyj poniżej zdjęcia kotów do adopcji. Aby zobaczyć na żywo nasze koty filmy znajdziesz na kanale YouTube.
Fundacja poszukuje (osób dorosłych) do:
Koci Raj
W kocim raju nie ma martwych myszy,
Zimnych piwnic i okrutnych dzieci,
Płaczu kociąt, których nikt nie słyszy,
Resztek jadła wrzuconych do śmieci.
W kocim raju nie mieszka się w brudzie,
Nikt nie bije i zły pies nie warczy,
W kocim raju są po prostu dobrzy ludzie
I to kotom za niebo wystarczy.
Franciszek Klimek - ("Ja w sprawie kota")
My również nie jesteśmy cudotwórcami- nam i lekarzom weterynarii nie zawsze
udaje sie ocalić śmiertelnie chorego kociaka czy zabiedzonego lub rannego psa.
Wielu z naszych podopiecznych to starsze i schorowane istoty, którym dzięki staraniom lekarzy weterynarii i naszej troskliwej opiece przedłużamy życie, operując nowotwory, lecząc na przewlekle choroby itp.
Kiedy wiedza weterynaryjna nie daje już nadziei na Ich uratowanie - pozwalamy Im przejść po Tęczowym Moście do krainy pozbawionej chłodu, głodu, strachu i cierpienia.
Śmierć każdego z nich przepełnia nasze serca goryczą z powodu niemocy, a także gniewem, bo często winien temu jest człowiek.
Zawsze jesteśmy obecni przy odejściu każdego z naszych podopiecznych (choć to bardzo boli) - przecież Oni maja tylko nas, a po każdym mniejszym bracie musi zapłakać choć jeden człowiek.
I my po nich plączemy...
Bolało mnie bardzo, ze kiedy już Ich z nami nie ma, znikają po prostu ze strony internetowej, jakby wyparowały.
A przecież żyły tu z nami: cudowne, kochane, chciane.
I będą ze mną żyły zawsze - "wemniewzięte".
Poznaj historie adopcji i obejrzyj galerie "mniejszych braci": psów i kotów, które dzięki naszym wysiłkom znalazły dom i kochających opiekunów.
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu, człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał i kota, który będzie go ignorował "Derek Bruce
Przedstawiamy tutaj historie tych "mniejszych braci": kotów i psów, które dzięki naszym wysiłkom znalazły swój dom i kochających opiekunów.
Z ogromną radością i satysfakcją zamieszczamy zdjęcia naszych podopiecznych po adopcji i listy nadesłane od nowych rodzin. Czekamy na wiadomości i zdjecia.
Kochani, bądźcie szczęśliwi!
Drodzy kociarze!
Jeśli znacie inne dobre, rzetelne książki poświęcone naszym ulubionym czworonożnym przyjaciołom - kotom, prześlijcie do nas informację na ich temat: tytuł, autor, wydawnictwo, krótka recenzja i zeskanowana okładka.
Kot to zwierzę pełne tajemnic - poznawajmy je wspólnie.
Prosimy o mail na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..
Z ogromną radością i satysfakcją zamieszczamy zdjęcia naszych podopiecznych po adopcji i listy nadesłane od nowych rodzin. Czekamy na wiadomości i zdjecia.
Kochani, bądźcie szczęśliwi!
Z ogromną radością i satysfakcją zamieszczamy zdjęcia naszych podopiecznych po adopcji i listy nadesłane od nowych rodzin. Czekamy na wiadomości i zdjecia.
Kochani, bądźcie szczęśliwi!
Przedstawiamy tutaj historie tych "mniejszych braci": kotów i psów, które dzięki naszym wysiłkom znalazły swój dom i kochających opiekunów.
Z ogromną radością i satysfakcją zamieszczamy zdjęcia naszych podopiecznych po adopcji i listy nadesłane od nowych rodzin. Czekamy na wiadomości i zdjecia.
Kochani, bądźcie szczęśliwi!
Jeśli nie możesz zaopiekować się osobiście naszym zwierzakiem, a bliski jest Ci los czworonożnych przyjaciół, mamy dla Ciebie propozycję zaadoptowania kota lub psa na odległość.
Nie przyglądaj się biernie naszej pracy - to właśnie Ty możesz nam pomóc - wydrukuj w kolorze nasze ogłoszenia o psach i kotach, czekających na adopcję i zawieś je: w lecznicach weterynaryjnych, w miejscu swojej pracy, w sklepach zoologicznych.