Aby poszukać psa kliknij  psy do adopcji

alt

Maluszek
ur. w marcu 2010

 

Maluszek znalazł dom w maju 2011 - zamieszkał razem z Semi.

Witam serdecznie!

Ciesze się, że mogliśmy pomóc w tym pokazie mody.
Trochę szkoda nam było tych zestresowanych psiaków,
ale myślę, że to dobry sposób, żeby je pokazać i powiedzieć głośno,
że jest taki problem i jak pomóc.

Nasza ferajna ma się dobrze, Semi nie wymiotuje, je jak zwykle.
Mam nawet wrażenie, że trochę utyła.
Maluszek je nie mniej niż Semi, dowodzi stadem i w związku z tym chyba,
sypia wysoko (!) na drapaku,
ale nauczył się schodzić w dół na kolejne poziomy zamiast skakać.
Podobnie szybko opanował wchodzenie na parapet w małym pokoju: z podłogi na
łózko, z łóżka na szafeczke i z szafeczki na parapet czyli werandę. Podobnie
w dół...

pozdrawiam, Sylwia

10 lipca 2011

Semi i Maluszek w nowym domu

 

 




Nasz najnowszy podopieczny to śliczny czarnuszek, malutki, niezwykły kocurek. Niezwykła jest też jego historia.

Maluszek został przyniesiony do lecznicy weterynaryjnej w opłakanym stanie - ledwo zipał. Znaleziono go opuszczonego w piwnicy, tylko on żył jeszcze z całego miotu.

 

Galeria Małego
Galeria Małego kocurka 2

 

Kociaki zostały porzucone - najprawdopodobniej ich Mamie coś się stało i nie mogła wróć do dzieci. Czarnuszek miał potwornie zaropiałe oczka i drgawki, w momencie zdenerwowania silne drżenia mięśni i głowy, chwilami był niezborny ruchowo. Nie był przeziębiony i już sam podjadał, ale wyglądał jak chodząca rozpacz i nieszczęście.

Oczywiście została pobrana krew, zrobiono testy FivV , FelV, Fip (wyniki ujemne) i bardzo szczegółowe badania krwi - wszystkie dobre. Ale i tak diagnoza była straszna: rozpoznano niedorozwój móżdżku, wrodzony koci katar z powikłaniami i porażenie mózgowe. Szczegółowe badanie kliniczne z dn.15.04.2010 wykazało błony śluzowe bladoróżowe, węzły chłonne niepowiększone, koci katar, wypadnięcie gruczołu powieki oka lewego z silnym stanem zapalnym i surowiczo ropnym wypływem, gardło i płuca w porządku, kichanie, mocz i kał w normie, zaburzenia ze strony ośrodkowego układu nerwowego - brak reakcji poprawczej postawa szeroka, kanciaste ruchy głowy, ruchy zamiarowe, chód defiladowy, wskazujący na zaburzenia działania móżdżku. Tak sytuacja Maluszka wyglądała ponad miesiąc temu.

Z lękiem w sercu wczoraj (24.05) poszłam odwiedzić kotka. I przeżyłam ogromną radość!!! jest rewelacyjnie! :-)))

Maluszek okazał się niesłychanie sympatycznym, zabawowym, uroczym brzdącem, radosnym i cieszącym się życiem. Myślę, że właśnie ta mała kocia istotka, po takich przejściach, jak nikt inny potrafi docenić każdą chwilę życia! Trzymany na ręku całkiem 'profesjonalnie' i z wielkim zacięciem obgryza ucho, nos i wszystko, co znajdzie się w zasięgu jego łapek! Przy tym jest bardzo delikatny. Trudno jest Maluszkowi zrobić zdjęcie - nieustannie poluje niemal na wszystko, dzielnie i zuchwale szarżuje bokiem, fikołkuje i podskakuje; szybko jednak się rozprasza i biegnie do innej zabawy, lub układa się w koci kłębuszek do drzemki - jak na ten wiek przystało. Po prostu kociak jest rewelacyjny! Słodycz nad słodycze!!!

Osoba niezorientowana w chorobach neurologicznych nie prędko zauważy, że Malec troszkę inaczej się porusza. Biegając tylko czasami się przewróci lub zachwieje.

Najada się do syta i brzuszek ma baaaaardzo okrągły, należy jednak być przy nim gdy je, ponieważ rozgarnia jedzonko na boki i trzeba je podsuwać na środek miseczki. Apetyt ma wspaniały. Jak na razie nie umie jeszcze jeść suchej karmy, ale na pewno się szybko nauczy. Póki co nie zawsze też jeszcze trafia do kuwetki, ale wszystko przed nim.

Dobrze będzie dla Maluszka, jeżeli zamieszka z kotkiem o łagodnym usposobieniu, wtedy szybko nauczy się od niego wielu rzeczy. Do tej pory nie miał przykładu do naśladowania, wszystkiego uczy go człowiek. Maluszek przebywa teraz w lecznicy weterynaryjnej.

Bardzo potrzebny jest czuły, kochający, odpowiedzialny opiekun dla tego małego Słoneczka. Leczenie kotka, badania były dosyć kosztowne, więc jeżeli mogą państwo wspomóc Maluszka choćby drobnym wsparciem finansowym będziemy bardzo wdzięczni. Kiciuś ma śliczne, mięciutkie, puchate futerko, i cudowne, pełne inteligencji i wesołości oczka. Będzie dla swego opiekuna niewyczerpanym źródłem radości, pocieszycielem w smutkach i gorliwym uczestnikiem wszystkich szczęśliwych chwil! :-)



Tel.: 0-22-833-81-30, 0-693-34-99-78


9 7 11 12










Więcej filmików Fundacji Canis